Jak już pewnie część z Was wie, wspólnie z naszym partnerem Space is More, w połowie maja wystartowaliśmy w konkursie NASA Centennial: 3-D Printed Habitat Challenge. Konkurs polega na przedstawieniu propozycji technologiczno-architektonicznej domów na marsie bądź księżycu, które mają być tam budowane z wykorzystaniem technologii przyrostowych i materiałów miejscowych. 11 sierpnia zostali ogłoszeni finaliści etapu koncepcyjnego, wśród których znalazł się również nasz zespół! Tak jak pozostałe zespoły, wybrane z grupy 167 startujących, zostaliśmy poproszeni o przygotowanie drukowanej w 3D makiety naszego konceptu oraz 5 plansz A2 zawierających szczegóły projektu. Całość zostanie zaprezentowana 26 i 27 września w Nowym Jorku podczas jednej z najbardziej znanych imprez dla maniaków nowych technologii, czyli World Maker Fair 2015. Chciałbym, aby ten wpis przybliżył wam zasady konkursu, w którym startujemy i o którym mam nadzieje pisać jeszcze nie raz.
Zawody organizowane są pod patronatem NASA, której przedstawiać nie trzeba, oraz America Makes, czyli Amerykańską organizację rządowa, stworzoną w celu rozwoju i promocji technologii przyrostowych. Konkurs organizowany jest w ramach programu NASA Centennial Challenges – powstałego w 2005 cyklu konkursów, mającego na celu angażowanie sektora publicznego w rozwój zaawansowanych technologii oraz generowanie rewolucyjnych rozwiązań problemów, z którymi zmaga się zarówno NASA jak i całe społeczeństwo. Należy pamiętać, że dzięki eksploracji kosmosu oraz badaniom, prowadzonym przez organizacje takie jak NASA, rozwijają się różnego rodzaju firmy jak i technologie, służące później społeczeństwu. Nie inaczej jest w przypadku wspomnianego konkursu, którego celem, jest nie tylko opracowanie koncepcji drukowanych habitatów pozaziemskich, ale także technologii pozwalającej na budowę tanich domów w warunkach ziemskich. Propozycja habitatu musi uwzględniać wykorzystanie do jego budowy lokalnych surowców, znajdujących się na marsie/księżycu, oraz tytułowego druku 3D. W ramach konkursu należało również określić, gdzie na ziemi znajdują się surowce, które będzie można wykorzystać w taki sam sposób, jak w koncepcji marsjańskiej czy księżycowej. Gdyby spisać podstawowe założenia konkursu, brzmiałyby następująco:
- Przedstawiona technologia powinna wykorzystywać zasoby lokalne, znajdujące się w miejscu budowy oraz odpady/pozostałości po misji w dane miejsce.
- Na ziemi, te zbliżone habitaty, powinny być możliwe do budowy. Szczególnie w miejscach gdzie warunki ekonomiczno-społecznie nie pozwalają na budowę domów w sposób tradycyjny.
- Powierzchnia domu powinna wynosić 1000 ft^2 (około 93 m^2) i zapewniać miejsce do życia dla 4 osobowej załogi na rok czasu. W projekcie powinno się uwzględnić miejsce do życia, przygotowywania posiłków, miejsce na systemy podtrzymywania życia oraz miejsce do pracy.
- Proces budowy schronienia powinien być zautomatyzowany i nie wymagać dużej ingerencji astronautów w jego przebieg.
Oczywiście zostało spisanych jeszcze kilka mniejszych bądź większych wytycznych/ograniczeń, ale myślę, że to wystarczy, aby w pełni zrozumieć na czym polega konkurs. W czasie wspomnianego Maker Fair NY, nasz i inne projekty będą ocenianie przez grono ekspertów, w dziedzinach takich jak: koncepcja architektoniczna, dokumentacja, innowacyjność, technologiczność, funkcjonalność czy oszczędność energetyczna. Przewidziano również nagrody za zajęcie trzech pierwszych miejsc (od 10 000$ do 50 000$)!
Dodatkowo konkurs architektoniczno-technologiczny to dopiero pierwsza część zawodów. Na kolejne miesiące przewidziane są również 2 kolejne konkursy z tego cyklu, dotyczące już ściśle technologii druku 3D z materiałów docelowych (Level 1) oraz fizycznej budowy habitatu w skali 1 do 1 (Level 2). Tutaj sprawa robi się już bardzo poważna, ponieważ dla zwycięzców przygotowano granty badawcze o wysokości 1,1 mln dolarów!
W związku z tym, że konkurs koncepcyjny wszedł właśnie w finałową fazę i jak pewnie pozostałe ekipy jesteśmy w trakcie dopracowywania naszej finalnej propozycji, plansz oraz makiety, potrzymam Was w niepewności i nie będę zdradzał żadnych szczegółów dotyczących samej koncepcji. Mogę tylko powiedzieć, że dotarcie do tego miejsca kosztowało nas sporo pracy i nie mogę się doczekać, aż będzie mogli pokazać efekty większemu gronu odbiorców.
Serdecznie zapraszam do śledzenia naszych kolejnych wpisów o konkursie NASA Centennial: 3-D Printed Habitat Challenge.
Trzymajcie za nas kciuki!